Muzeum – dokumenty
Reklama sklepów kolonialnych na kartach kolekcjonerskich.
Te kolorowe obrazki (marki reklamowe) przedstawiają okręty wojenne USA i Hiszpanii, oraz jeden samolot. A to co łączy je z Zabrzem, to fakt że są reklamą dwóch sklepów delikatesowych, nazywanych wówczas „kolonialnymi”. Sklepy takie handlowały żywnością z zagranicy, przede wszystkim z pozaeuropejskich krajów.
Właściciel pierwszego z nich nazywał się Otto Zöllner i prowadził go przy Urbanstrasse 15, jak nazywała się wówczas ulica św. Urbana we Wsi Dorota, przyłączonej w 1905 roku do Małego Zabrza. „S” przy nazwie Zabrza oznacza Süd – południe. Dorota leży na południu od Zabrza centrum. Otto Zöllnera znajdziemy w książce adresowej z 1924 roku z dopiskiem „kupiec”.
Treść reklamy: Elektryczna palarnia kawy, towary kolonialne i delikatesy, różne wina, tabaka i cygara.
W książce adresowej z 1912 roku kupiec Zöllner Otto wymieniony jest pod adresem Victoriastrasse 3. Albo przeniósł sklep, albo tam zamieszkiwał. Podano też numer telefonu 1293.
Był więc sąsiadem drugiego przedsiębiorcy z tych kolorowych marek.
Seria z okrętami. Podano tu również dane techniczne jednostek.
Egzemplarz z serii „Statki powietrzne i aparaty latające” informuje o Wielkim Locie na wysokości 600 metrów, o dystansie 60 kilometrów w ciągu jednej godziny. Autorem tego wyczynu był Arthur Charles Hubert Latham (1883-1912), francuski pionier lotnictwa.
Drugim reklamującym się kupcem był Paul Lemberg. Jego sklep znajdował się przy Victoriastrasse 5, dzisiaj ulicy kś. Pawła Pośpiecha. Telefon 1111.
„Nasza mama kupuje wszystkie towary kolonialne, delikatesy i żywność tylko u Paula Lemberga”, chwali się kupiec w tekście na odwrocie.
W książce adresowej z 1912 roku znajdziemy Lemberga pod tym samym adresem, ale jako handlarza artykułami domowymi. Zmienił, lub rozszerzył branżę.
Oba sklepy znajdowały się w bliskim sąsiedztwie. Może kupcy wydali te karty reklamowe wspólnie?
Obrazki mają wymiar 7×10 cm. Miejsca ich druku nie podano.