Muzeum – dokumenty

Korespondencja jeńca wojennego z Zabrza w 1947r.

Ciekawy, osobisty dokument. List napisany w 1947 roku do zabrzanina Herberta Ullmann, który ciągle jeszcze przebywał w francuskim obozie jenieckim w Metz. Pisała prawdopodobnie jego siostra, Adelajda Ulman, której spolszczono już nazwisko skreślając typowe dla niemieckiej pisowni podwójne litery. List napisany jest na specjalnym blankiecie dla korespondencji jeńców wojennych i zwolniony od opłaty. Jego tu nieco uproszczone tłumaczenie doskonale odzwierciedla problemy z jakimi borykało się wielu mieszkańców Zabrza w lutym 1947 roku.

Lettre-Reponse

Adelajda Ulman

Strona dla rodziny jeńca.

„Mój kochany Herbercie”

„Kochany Hubercie. Bardzo cieszymy się że jesteś już zdrowszy, mamy nadzieją że choroba nie potrwa długo. Trzymamy za to kciuki. Na dworze mamy akurat piękną zimę. Największym naszym szczęściem jest posiadanie dobrego pieca i łóżka. Otrzymujemy złe wiadomości z Niemiec. Sytuacja tam jest bardzo trudna, szczególnie dla rodzin z dziećmi. Leny to nie dotyczy, przecież Karl może już pracować. A Alfons jest akurat w najlepszym wieku. Trzeba przetrwać te trudności i represje. Bardzo się cieszę że Marian dostał pracę. Inaczej mama nie dała by sobie rady. Na pewno byś go już nie poznał, jest już Twojego wzrostu. On jedyny z rodziny będzie tak wysoki jak tata. I jeszcze coś, Hardenbergweg nie nazywa się teraz ulica /?/, tylko ul: Aleksandra Fredry. Życzymy Ci szybkiego wyzdrowienia, pozdrawiamy Cię serdecznie i całujemy, Twoi Heidi i Klaus”.

Z kolekcji  Dariusza Guza.   Opracował i tłumaczył:  Andrzej Dutkiewicz.         20.02.14