Zdjęcia powojenne-Zabrze
Zdjęcia z Wolności i de Gaulle’a z lat 50-60 i Rygol.
Autorem tych dwóch ciekawych fotografii jest dziadek Pani Oliwii Burek, Józef Burek. Pani Oliwia zgodziła się na zamieszczenie ich na stronie.
Pierwsza z nich została wykonana prawdopodobnie w latach 50. opieram się tutaj na widocznych ciężarówkach marki „Star”. Skrzyżowanie widoczne w tle to ulice Wolności i Charlesa de Gaulle’a, która do 1967 r nosiła imię Armii Ludowej. Obecną nazwę otrzyma po pamiętnej wizycie generała w Zabrzu.
Kamienica widoczna po prawej stronie już nie istnieje i z tego co udało mi się ustalić wyburzono ją w latach 50-60 tych.
Druga fotografia została, wykonała w późniejszym okresie. Nie ma na niej już wspomnianej wcześniej kamiennicy, a w tle buduje się osiedle „Barbary”. Budowę tego osiedla rozpoczęto w połowie lat 60. a powstało ono na miejscu na miejscu wtedy blisko już 100-letniej zabudowy o charakterze robotniczym – na starych mapach oznaczona jako kolonia Schüllera (Schüllercolonie). Ta nazwa wzięła się od nazwiska właściciela stojącego na miejscu obecnego Placu Wolności hotelu.
Tam gdzie obecnie mieści się zbudowany pod koniec lat 60. budynek przy Wolności 235a-235d znajdowało się wtedy wzniesienie, którego nazwa powie wiele starszym mieszkańcom Zabrza. Ta nazwa to „Rygol”, a tak ją wspomina Pan Mirosław Rohloff:
„Górka idealna do zjeżdżania na sankach, a po oblodzeniu stoku stanowiła tor do jazdy na łyżwach. Zjeżdżało się albo wzdłuż dosyć łagodnego grzbietu (dla początkujących i cykorów), albo hardcorowo po stromym, oblodzonym zboczu. Na samym dole tego zbocza była taka mulda, która umożliwiała wybicie się i wykonanie skoku na łyżwach. Trudno było ustać po tym skoku, ale najlepsi nie mieli problemu. Gorzej, gdy zjeżdżający nie uniósł lekko czubków łyżew przed muldą. Szpice łyżew wbijały się w muldę i nieszczęśnik wykonywał długi skok z lądowaniem na brzuchu. Jeździło się do zmroku, bo nie było oświetlenia. A potem przechodziłem przez jezdnię do domu i już oczyma duszy widziałem Mamę załamującą ręce na mój widok. Ja cały, biały ze śniegu i lodu, spocony, czerwony, ale szczęśliwy!”.
Taka to więc historia i wspomnienie po miejscu zimowych zabaw, górce „Rygol”.
Na zakończenie jeszcze zdjęcie Pani Sylwii Giemula wykonane z tego samego miejsca, ale w 2017 roku.
Autorem archiwalnych zdjęć jest Józef Burek.
Podziękowania dla: Pani Oliwii Burek oraz Sylwii Giemuli, jak i również dla Pana Mirosława Rohloffa za wspomnienie o górce.
Opracował Rafał Tylenda. 09.10.22