Pocztówki Włodzimierza Wysockiego.
Koksownia „Zaborze” na archiwalnych pocztówkach.
Na początku XIX wieku zaczęto na Górnym Śląsku produkować koks. Pierwsza koksownia powstała w Zaborzu przy kop. „Królowa Luiza” (od 1945 r. kop. „Zabrze”), który wydobywała nadający się do spiekania węgiel. Odbiorcą była „Królewska Odlewnia Żeliwa” w Gliwicach i huta srebra i ołowiu „Fryderyk” w Tarnowskich Górach. Niestety w drugiej połowie lat 30. płytkie pokłady węgla koksującego wyczerpywały się i zabrakło odbiorców, więc niewielkie piece koksownicze rozebrano.
Produkcję uratowała kolej żelazna, która w latach 40. XIX wieku dotarła na Górny Śląsk a ówczesne parowozy opalane były koksem.
Jednak decydującym czynnikiem było to, że zabrakło drewna do produkcji węgla drzewnego którym opalano piece hutnicze i stosowanie koksu do produkcji surówki stało się tańsze.
Produkcję i używanie koksu w procesach hutniczych wspierała także pruska administracja przemysłowa.
Na prezentowanych tu pocztówkach możemy prześledzić jak zmieniała się sylwetka koksowni „Skalley” w Zaborzu, która od 1945 roku otrzymała nazwę „Zaborze”. Powstała w pobliżu szybu kop. „Królowa Luiza” o tej samej nazwie. Szybem „Skalley” od 1983 roku udostępniono położone głębiej złoża węgla koksującego, który wydobywano niejako na miejscu.
Była to drugi zakład koksowniczy (po koksowni w Porembie 1885) uruchomiony w 1890 r. przez Fryderyka Friedländera, który w tym samym roku utworzył spółkę „Oberschlesische Kokswerke und Chemische Fabriken” A.G. Siedziba spółki była w Berlinie, w Zabrzu był zarząd górnośląskiej części koncernu. Był to wówczas największy w Europie koncern koksochemiczny.
Widoczna tu ulica nazywa się dziś Pawliczka. Kolejka wąskotorowa prowadziła od kop. „Zabrze-Wschód”, poprzez elektrownię do koksowni.
Skrzyżowanie to dzisiaj ulice Pawliczka i Końcowa.
Przy ulicy Pawliczka.
Przy koksowni z czasem powstała również fabryka chemiczna, wybudowano suchy zbiornik na gaz (pocztówki 6 i 7).
Od 1932 r. koksownia należała do „Borsig- und Kokswerke” G. m. b. H. , a jej właścicielem stał się koncern Scheringa.
W 1945 roku piece koksownicze zostały zniszczone, na skutek gwałtownego wygaszenia, tuż przed wkroczeniem wojsk sowieckich do Zabrza. Poważnie uszkodzona była również fabryka chemiczna. Zdewastowaną i rozkradzioną przez Sowietów koksownię (jak i wszystkie większe zakłady w Zabrzu), administracja polska przejęła 13 czerwca a zakłady chemiczne 17 lipca.
Ponowne uruchomienie zakładu następowało od 1946 roku i przyjął on nazwę „Zakłady Koksochemiczne „Zaborze”.
Również na skutek protestów zatruwanych wyziewami mieszkańców (czego doświadczył też mieszkający niegdyś na Zaborzu autor tych słów), działalność koksowni wstrzymano w roku 1990. Obecnie nie istnieje.
Przyglądając się dokładniej opisom pocztówek można zauważyć że pisownia „Skalley” posiadała kilka wersji. Nazwa szybu i koksowni powstała przypuszczalnie od nazwiska któregoś z kierujących przemysłem na Górnym Śląsku.
Wszystkie te archiwalne pocztówki pochodzą z kolekcji Włodzimierza Wysockiego który kolekcjonuje je już ponad 20 lat, w jego posiadaniu jest około 700 egzemplarzy. Były wystawione w Galerii Muzeum Miejskiego Cafe Silesia w od 14 marca do 5 maja 2019 roku.
Dzięki jego uprzejmości i ogromnej pomocy pani Urszuli Wieczorek z Muzeum Miejskiego w Zabrzu możemy je tu wszystkie zobaczyć, za co serdecznie im obu dziękuję.
Andrzej Dutkiewicz.
Opracował Andrzej Dutkiewicz. 30.12.2022
Źródła:
Adam FRUŻYŃSKI, Zabrze – centrum górnośląskiego przemysłu koksochemicznego cz. I II i III.