Pocztówki powojenne
Centrum Zabrza, furmanka i samochody 70 lat temu.
Skrzyżowanie ulic Wolności i Karola Miarki to dość częsty motyw pocztówek wydawanych w latach PRL-u. Ta konkretna wydana została w drugiej połowie lat 50-tych, a więc jeszcze przed budową „Supersamu”.
Podzieliłem pocztówkę na kilka elementów, o których chciałbym wspomnieć, dlatego zaczniemy od lewej strony, gdzie widać konny pojazd, a jest to rzadko już spotykany akcent na drogach.
To nie jest zwykła furmanka. Na Śląsku zwano zwano je „rolwaga”, co pochodziło od niemieckiego „Rollwagen”. Taka rolwaga wyposażona była w resory i hamulec, a przeznaczona była do transportu wrażliwszych i cięższych towarów, a niekiedy też ludzi. (Tą uwagą podzielił się nasz czytelnik Adam Kowalczyk).
W narożnej kamiennicy pod adresem wolności 262, gdzie obecnie znajduję się sklep znanej sieci, mieścił się sklep spożywczy znany starszym mieszkańcom pod nazwą „Złoty Róg”. Nie jestem jednak pewny, czy w okresie powstania fotografii sklep ten już tam się znajdował, ponieważ brak szyldu, który na kartkach z późniejszego okresu się pojawia.
Kolejny budynek został zbudowany w 1929 roku przez Dominikusa Böhma. Jego największymi projektami w Zabrzu były plac Traugutta (którego częścią jest ta budowla) i kościół św. Józefa. Mieściła się w nim Miejska Kasa Oszczędności, a po wojnie komendantura radziecka. Następnie aż do lat 80. komitet miejski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i biura firmy „Mostostal Zabrze”. Co ważne na pocztówce widzimy jeszcze oryginalny projekt, którego wygląd poważnie zaburzono wymieniając okna na inne.
Przed budynkiem zobaczyć możemy prosty kiosk, który w późniejszym okresie zastąpiony zostanie nowocześniejszym, futurystycznym, białym, który może ktoś jeszcze pamięta.
Do sklepu z artykułami papierniczymi przy wolności 264 już nie wejdziemy, ale pozostał po nim ślad m.in. na tej pocztówce. W późniejszym okresie będzie tu sklep ze sprzętem elektrycznym.
Większości balkonów też już brak, a skuwano je najczęściej z powodu zaniedbań i strachu o to, że pewnego dnia spadną na przechodniów.
Na samym końcu kadru, ale jeszcze przed zamykającym go „okrąglakiem” zbudowanym w 1948 roku budynku mieszkalnym, który zastąpił spalone skrzydło dawnego hotelu Juliusa Kochmanna, stoi niska zabudowa. W niej mieściła się m.in. słynna „mordownia” zabrzańska zwana „Centralną”, a wyburzona została właśnie pod budowę „Supersamu” który ukończono w 1965 roku.
Jest tu jeszcze szyld reklamujący pracownię obuwniczą Ryszarda Lippoka, cały szpaler młodych drzewek i trochę dawnej motoryzacji.
I na koniec właśnie kilka słów o niej. Nazwy motocykla nie znam, natomiast za nim po ulicy toczy się coś, co większość starszych czytelników powinna kojarzyć z serialu „Alternatywy 4”. Bo jeżeli nazwa AWZ P70 nikomu nic nie mówi, bo jest duża szansa na to, że pamięta scenę z dźwigiem i właśnie P70 z tego serialu.
Oprócz tego mamy tu popularną wtedy Warszawę, Opla Kapitana, a w oddali ciężarówkę Star.
Foto: T. Hermańczyk. Wydawca: Biuro Wydawnicze ”Ruch”.
Opracował Rafał Tylenda. Pocztówka z jego kolekcji. 14.02.2023