Zakłady przemysłowe

Huta Reden- ZFMG – POWEN. Historia, raport CIA i dużo zdjęć.

Tak wyglądał ok. 1900 roku teren firmy którą znamy jako Powen Wafapomp Group S.A. Przy rondzie ulic Wolności – Brysza – Wandy.

Była to wówczas założona w 1855 r. „Redenhütte“ – Huta Reden *.

Wybudowano ją na gruntach rolnych między Małym Zabrzem, a Zaborzem.

Redenhütte

Gruss aus Zabrze.

Carl Lahmann Zabrze.

Administracyjnie Huta Reden była osobnym osiedlem (Wohnplatz). Było to w 1855 roku 13 budynków i 184 mieszkańców.

Pierwszy informacja o firmie ukazała się w 1856 r. w piśmie „Zeit-Schrift fur das Berg-Hütten und Salinenwesen in der preussischen Staate” (A.Carnall, Berlin 1856). W hucie działały wówczas dwa wielkie piece, pudlingarnia, walcownia, odlewnia żeliwa i koksownia.

Inwestorami Huty Reden byli przedsiębiorcy z Gliwic: Bockhl, Dressler, Raczek, Silbergleit i Schlesinger. Dwaj ostatni byli pochodzenia żydowskiego.

Przypuszczam że powodem wybudowania huty przez Gliwiczan w Zabrzu była cena ziemi i mniejsze podatki płacone w gminie wiejskiej, którymi były wówczas Zabrze i Zaborze.

W 1860 roku zatrudniano tam 65 pracowników i wyprodukowano 51,4 tys. cetnarów żelaza, 965 cetnarów żeliwa i 94,5 tys. cetnarów koksu.

W 1861 roku uruchomiono (nową lub następną) pudlingarnię i walcownię, a po uruchomieniu przez hutę pierwszych w Zabrzu pieców koksowniczych systemu Appolta, koksu produkowano rocznie 65 tys. ton.

Koksownia miała 34 piece. W „Gazeta Hutnicza B.K.S., 1930, nr 9/10″ znalazłem wiadomość że początkowo odbiorcą jej produkcji były także koleje górnośląskie, gdyż ówczesne parowozy opalane były koksem, ze wglądu na jego wysoką wartość energetyczną i niskie zadymienie. Po przejściu na opalanie parowozów węglem, wybudowano wielki piec, aby zużyć koks tam produkowany. Wydaje się raczej że nie był to jedyny powód inwestycji w wielki piec.

Zdjęcie z pocztówki nadanej w 1899 r.

Litograficzna pocztówka nadana w 1901 r.

W 1857 r. spółka zakupiła za 750.000 marek położoną w sąsiedztwie, uruchomioną w 1853 r. fabrykę kotłów parowych Heinricha Koetza (który posiadał również taką fabrykę w Mikołowie) i wybudowano walcownię blach.

W 1866 roku w hucie pracowały dwa wielkie piece.

W 1867 roku zatrudniano tam 195 ludzi.

W wydanej w Brunszwiku w 1868 roku książce (niemieckie tłumaczenie) „Szczegółowy podręcznik metalurgii żelaza: wydobycie surówki i prezentacja kutego żelaza i stali, w relacji praktycznej i teoretycznej, ze szczególnym uwzględnieniem warunków angielskich”, jej autor anglik John Percy zamieścił notatkę, że huta „Reden” dysponowała jako jedyna na Górnym Śląsku sprawną instalacją do odciągania i wykorzystania gazów wielkopiecowych. Była więc zakładem na najwyższym wówczas poziomie technicznym.

W 1868 r. z dwóch wielkich pieców pracował tylko jeden.

W tym roku konstruktor Wintzek zbudował w Hucie Reden piece koksownicze leżące do przepychania, których gazy odlotowe podgrzewały stojące za, lub nad nimi kotły. Ich wyniki ekonomiczne były tak dobre, że wkrótce rozpowszechniły się w wielu koksowniach na Górnym Śląsku.

Gazeta „Zeitung für Berg-, Hüttenwesen u. Industrie” nr 16. w 1871 roku donosiła że huta poszukuje od zaraz, lub od 1 kwietnia 1872 roku nowego dyrektora, z zarobkiem rocznym 100 talarów, do tego tantiemy i mieszkanie.

28 czerwca 1872 roku zakład stał się spółką akcyjną „Redenhütte, Aktiengesellschaft für Bergbau, Eisenhüttenbetrieb und Koksfabrikation” zu Zabrze, choć jeszcze rok wcześniej  zarząd na łamach prasy zaprzeczał pogłoskom, jakoby huta Reden miała by się stać spółką akcyjną. Uruchomiono tam nową koksownię (bateria systemu Smeta, 120 komór). Ponad połowę produkcji koksu sprzedawano, resztę zużywano do własnej produkcji.

Węgiel do produkcji koksu pochodził z pobliskiego szybu kopalni Königin Luise Grube i dostarczany był do wszystkich koksowni huty kolejką kursującą na pomostach.

Huta otrzymywała wiele nowych zamówień.

Cześć zatrudnionych mieszkała w 146 przeznaczonych dla nich mieszkaniach.

Siedziba spółki była w Berlinie, a na miejscu zarządzał dyrektor generalny Otto Leder, który prowadził hutę już 12 lat.

Na czele udziałowców nowej spółki z kapitałem 2 milionów talarów, stały banki z Wiednia, Berlina i Wrocławia.

Papierowa pieczęć (winieta) z tego okresu z tekstem: Huta Reden, spółka akcyjna górnicza, hutnicza i produkcji koksu, Zabrze Górny Śląsk”. Ta i inne do zobaczenia na archiwalnej stronie zabrze.aplus

Huta połączona była z dworcem kolejowym w Zabrzu koleją obsługiwaną przez konie i parowozy. Pracowały dwa wielkie piece najnowszej konstrukcji. Pudlingarnia liczyła 25 pieców i trzy młoty parowe. Powierzchnia zakładu wynosiła ok. 60 mórg.

W tym samym roku na terenie huty eksperymentowano z nowym środkiem wybuchowym o nazwie Fulminatin. Próby te przeprowadził doktor J. Fuchs.

W statystyce sporządzonej dla roku 1873, autorstwa dr. Adolfa Frantza na zamówienie Oberschlesischen berg- und hüttenmännischen Vereins, ilość wielkich pieców huty podano w ten sposób : 1 (2). Drugi piec prawdopodobnie nie działał. Huta zatrudniała ok. 1800 osób.

W tej samej statystyce, która znalazła się w Zeitschrift für Gewerbe Handel und Volkswirthschaft 1874 nr 25, że wyprodukowano tam surówki w cetnarach 202789, z czego wykonano14372 cent. odlewów. Zużyto do produkcji 396782 centn. ubogiej rudy żelaza (limonit) i 65704 cetn. bogatej rudy (hematyt). Zużyto 367268 cetnarów koksu.

Przy wielkich piecach pracowało tam 173 mężczyzn i kobiet. W odlewni 21 mężczyzn.

W pozostałych oddziałach produkcji pracowało 426 mężczyzn i 53 młodocianych poniżej 16 roku życia.

W 1874 roku firmie dawał się już we znaki kryzys gospodarczy. Jedynie koksownia i wytwórnia kotłów przynosiły dochody.

W 1875 roku zwolniono 300 pracowników, rok później następne 100.

W 1878 w efekcie kryzysu gospodarczego huta zbankrutowała i objęła ją nowo utworzona spółka Consolidierte Redenhütte A.G. Z siedzibą w Berlinie, notowana na tamtejszej giełdzie.

Zakład posiadał wydział wielkopiecowy, stalownię martenowską, koksownię, wydział budowy maszyn i urządzeń. Produkował: 32 tys. t surówki, 10 tys. t stali, 1 tys. t odlewów, 20 tys. t blachy rocznie.

Huta Reden koło Bytomia.

Wydawcy tej pocztówki Zabrze wydawało się zbyt mało znane i podpisał ją „Huta Reden koło Bytomia. Pocztówka z aukcji internetowej.

Do spółki należały również dwie kopalnie rud żelaza w Piekarach i Tarnowskich Górach.

25 listopada 1883 roku o siódmej rano eksplodował w hucie kocioł parowy. Poszkodowanych było 30 pracowników, w tym czterech zginęło na miejscu. Części kotła odrzucone były na odległość 50 metrów, aż za tory kolejowe.

W 1885 lub 83 roku w hucie zastosowano do wytopu w wielkim piecu najnowocześniejszą technologię z zastosowaniem aparatu Whitwella. Było to urządzenie podgrzewające powietrze do świeżenia surówki w wysokim na 19,25 m wielkim piecu huty. Jego pojemność wynosiła 300 m kubicznych. Autorami tej innowacji byli dyrektor generalny Schrader i budowniczy pieca inżynier H. Macco z Siegen. Zastosowano trzy aparaty o wysokości 19,8 metra.

Na skutek wielkiego spadku cen żelaza w 1886 roku, huta przystąpiła do współudziału w założonym przez górnośląskie walcownie biurze sprzedaży w Gliwicach. Dało to początek Zrzeszeniu Walcowni Górnośląskich z siedzibą w Berlinie.

W 1887 roku wielki piec huty Reden osiągnął najwyższą produkcję tygodniową na Górnym Śląsku, 350,4 tony.

W 1887 roku hutę połączono z Górnośląskimi Kolejami Wąskotorowymi bocznicą od stacji Poremba o długości 3,08 km.

W 1888 roku huta posiadała dwie walcownie. Starą i nową walcownię blach. Roczna produkcja wynosiła 10 tys. ton. Dokładniejsze dane można znaleźć w publikacji:

Oberschlesien, s e i n L a n d , u n d s e i n e I n d u s t r i e – dr. Bernhard Kosmann. Na stronie 185, dostępne w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej.

Redenhütte.

Huta w latach międzywojennych. Taki obraz zachował się do lat 70 XX stulecia. Zdjęcie z ŚBC.

Już w 1900 roku naczelnik gminy Małe Zabrze ogłosił że firma stoi na skraju bankructwa, nie przynosi gminie żadnych dochodów i jest w gminie zadłużona. W tym okresie zakład wielokrotnie składał skargi sądowne o zbyt duże podatki na rzecz przyległych do niego gmin Klein Zabrze i Zaborze.

W tymże roku dyrektorem generalnym huty był niejaki Pastor. Działał tam odział wielkiego pieca, pudlingarnia, walcownia żelaza, walcownia blach, piece martenowskie, produkcja kotłów parowych, wydział budowy maszyn, produkcja drobnych wyrobów z żelaza, odlewnia żelaza, warsztat mechaniczny i koksownia. Zatrudniano 599 pracowników.

Unowocześnienie i modernizacja huty pochłaniała duże sumy pieniędzy, co doprowadziło do kolejnego bankructwa i przejęcia jej w 1903 roku przez założone przez Friedricha Friedlaendera „Oberschlesischen Kokswerke und Chemische Fabriken A.G. – Górnośląskie Zakłady Koksownicze i Fabryki Chemiczne, Spółka Akcyjna w Berlinie, ” później część koncern Scheringa. Był to największy w Europie koncern koksochemiczny.

W tym samym roku, lub rok później zatrzymano koksownię, ale piece rozebrano dopiero po 15 latach. Nowy właściciel huty posiadał już kilka nowoczesnych koksowni i zlikwidował również inne wydziały surowcowe.

Na terenie Huty Reden znajdowało się wówczas wiele specjalistycznych wydziałów spółki jak: wytwórnia drobnych wyrobów żelaznych, zakład budowy maszyn z warsztatem mechanicznym, odlewnia żeliwa, spawalnia elektryczna, ocynkownia, tokarnię korbową i ciągarnię wałową. Zakład produkcji kotłów. Do tego jeszcze zakład budowy pieców koksowniczych i urządzeń do pozyskiwania produktów ubocznych na potrzeby własnych i obcych koksowni.

Zmieniono profil produkcji na budowę maszyn i urządzeń dla górnictwa, koksownictwa i hutnictwa. Rozbudowano zaplecze remontowe dla fabryk wchodzących w skład koncernu, przy czym objęto wiele narzędzi i wyposażenia z zakładów Borsiga.

Wielkie piece, stalownię i koksownię zlikwidowano.

Z kolei czasopismo branżowe „Zeitschrift des Oberschlesischen Berg- und Hüttenmännischen Vereins” podawało w 1914 roku że w hucie zdolny do produkcji jest jeden wielki piec, a kolejny był w fazie projektu.

Istnieje podanie że w czasie I w.ś. W zakładzie produkowano części do sterowców, ale nie ma na to potwierdzenia.

W czerwcu 1921 roku wybuchł tam wielki pożar. Zniszczeniu uległa hala produkcji drobnych wyrobów i kilka sąsiednich budynków. Straty wyniosły kilka milionów marek.

W 1932 roku zakład przejęła spółka „Borsig – Kokswerke GmbH”, powstała z połączenia się górnośląskich zakładów koncernu Scheringa z wydzielonymi pod nazwą „Borsigwerk A. G.” z koncernu Borsigów zakładów w Biskupicach, którym groziło bankructwo. Dyrektorami generalnymi byli Kryuk i dr. -inż. Euling.

W 1938 roku powiększono odlewnię.

W okresie II wojny fabryka produkowała oczywiście elementy uzbrojenia. Na początku 1938 roku inspekcja zbrojeniowa we Wrocławiu sporządziła listę kluczowych firm na swym terytorium i znalazła się na niej „Redenhütte”. W prowadzonym przez inspekcję „Dzienniku Wojennym” (Kriegstagebuch – KTB) znalazł się 31 sierpnia 1943 r. zapis że roczne sprawozdania finansowe i wpisy do rejestrów handlowych i ksiąg akcyjnych firmy (i wielu innych) zostają utajnione.

W kwietniu 1940 r. ta sama inspekcja zapisała hutę na listę przedsiębiorstw które na skutek braku środków transportu (które obsługiwały front) mają trudności z wypełnieniem zadań wojennych, chodziło o produkcję łusek do amunicji.

Huta Redena.

Tak wyglądała huta przed 1945 rokiem. Proszę nie inspirować się polskim tekstem na zdjęciu. Ta pocztówka została po wojnie „spolszczona”. Tą niemiecką pocztówkę wprowadzono do obiegu również w powojennej Polsce. Niemiecki napis u dołu zaczerniono i wprowadzono polski, nie zmieniając przy tym nazwy huty, która nadal nosiła tu imię pruskiego urzędnika państwowego którym był Friedrich Wilhelm von Reden *

„Borsig und Kokswerke GmbH” działały do 1945 roku.


Powojenne losy firmy też są zawiłe. Huta nie została zniszczona, ale wojsko sowieckie, które wkroczyło do Zabrza (wówczas Hindenburg O.-S.) 24 stycznia

potraktowała urządzenia huty jako zdobycz wojenną i zagrabiła je, wywożąc do Rosji, lub dewastując.

Produkcję wznowiono dwa lata później, a hutę przejęło „Zjednoczenia Fabryk Maszyn i Sprzętu Górniczego” .

W bibliotece CIA – amerykańskiej rządowej agencji wywiadowczej, znajduje się ciekawa notatka sporządzona tuż po wojnie.

„Huta Reden” nie była odlewnią, lecz zakładem inżynieryjnym. Była bardzo nowoczesnym zakładem, z załogą liczącą ok. 1500 osób i należała do koncernu Borsiga. Składała się z walcowni i tłoczni. Przedwojenna produkcja składała się z urządzeń na potrzeby górnictwa, łącznie z lokomotywami do transportu podziemnego, które konstruowano z firmami Siemens-Schuckert i Sachsenwerk z Drezna. W czasie wojny, tłocznia huty produkowała części do czołgów. Walcownia produkowała wyłącznie szyny. Rosjanie zastali fabrykę w 1945 roku nie uszkodzoną, po czym zdemontowali wszystkie urządzenia i wywieźli je w okolice Doniecka. Dokładna lokalizacja nie jest znana.

Central Intelligence Agency

W 1951 roku powołano tu do życia „Zabrską Fabrykę Maszyn Górniczych”, której specjalnością stały się w latach 60. pompy, wentylatory i sita szczelinowe. Projektów dostarczało własne biuro konstrukcyjne, a do montażu wyruszały własne, specjalistyczne brygady.

25 zdjęć fabryki z lat 70. ubiegłego stulecia, z zewnątrz i wewnątrz, do zobaczenia tutaj.

17 kwietnia 1992r 426 pracowników zakładu przejęło go jako spółkę, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym w Katowicach jako Contact-Powen Sp. z o.o. (akcjonariat pracowniczy).

1 sierpnia 1995 r spółka zmieniła nazwę na Powen SA.

W 2006 roku utworzono grupę kapitałową Grupa Powen–Wafapomp S.A. W jej skład weszły Wafapomp S.A. dawniej Warszawska Fabryka Pomp, Świdnicka Fabryka Pomp Sp. z o.o. w Świdnicy i Powen S.A. Z Zabrza.

17 stycznia 2022 r siedzibę grupy przeniesiono do Zabrza.

W jej skład wchodzą obecnie Grupa Powen-Wafapomp SA , Stalkowent Sp. z o.o. i Powen Projekt Sp. z o.o.

* Skąd wzięła się nazwa huty? Hrabia Friedrich Wilhelm von Reden (1752-1815) dyrektor Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, a później minister w rządzie pruskim, był jednym z najważniejszych twórców gospodarczej potęgi Górnego Śląska. Jego pomnik, już trzeci z kolei, odsłonięto w 2002 roku na chorzowskim rynku.


Opracował :  Andrzej Dutkiewicz                                              28.04.2023

Źródła:

Adam Frużyński. (2008). Zabrze – centrum górnośląskiego przemysłu koksochemicznego. Część II – lata 1876-1945. Górnik Polski. Zeszyty Naukowe Muzeum Górnictwa Węglowego.

Mirosław Sikora. Die Wafenschmiede des »Dritten Reiches« . Herausgegeben von Helmut Maier. Copyright (for the Polish edition) 2007 by Instytut Pamięci Narodowej Oddział Katowice and Towarzystwo Naukowe »Societas Vistulana« Kraków .

https://sztetl.org.pl/de/stadte/h/72-hindenburg-zabrze/99-geschichte/138289-geschichte-der-gemeinde

https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/de/zespol/-/zespol/143548

http://www.gliwiczanie.pl/Reportaz/huty/huta_redena/huta_redena.htm

https://gov.genealogy.net/item/show/REDTT1JO90JH

Gemeindelexikon für die Provinz Schlesien 1855. Berlin 1887.

cia.gov› readingroom › docs › CIA-RDP82-00457R002300550004-6.pdf

https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/1024/edition/966

https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/469652/edition/440213/content

https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/479481/edition/449385

Zeitschrift des Oberschlesischen Berg- und Hüttenmännischen Vereins

Oberschlesischen berg- und hüttenmännischen Verein

Zeitschrift für Gewerbe Handel und Volkswirthschaft

– różne numery.

……….. i wiele innych pozycji (prasa) z Śląskiej Biblioteki Cyfrowej.