Kolej
Linia kolejowa 166. Gliwice-Poremba-Chebzie. Zaginiona kolej Janosza
Część 3. Dworzec Zabrze Wschód – Poremba
Dzieje do 1945 roku.
Ten wymazany z mapy i pamięci dworzec był dla Zabrza ważny. Przesiadywał na nim Janosz ze swym palącym fajkę dziadkiem, a w 1926 roku odprawiono tu 37 996 pasażerów! Zbieranie wiadomości i odszukanie świadków, oraz starych pracowników do których dotarł, zabrało Piotrowi Herszowskiemu wiele czasu. Zapraszamy na opowieść o starym dworcu w Porembie.
Zaborze było już dużą przemysłową wsią gdy pod koniec XIX wieku doczekało się własnego przystanku osobowego. Było to najprawdopodobniej 1 października 1889 roku, tego dnia na linii 166 ruszyły pierwsze pociągi osobowe. Jego początkowa nazwa brzmiała „Zaborze B”.
Czasopismo „Katolik” w numerze 28 z 5 kwietnia 1892 roku informowało na trzeciej stronie że: „Od 1 kwietnia 1892 roku zniesiony będzie przystanek kolejowy w Zaborzu B. w obrębie dyrekcji kolejowej Wrocławskiej, a natomiast urządzony będzie przystanek dla ruchu osobowego i towarowego w Porembie”. (pis. oryginalna) (2). Pan Nadolski podaje w swojej publikacji (1) jako datę zmiany nazwy: „tuż przed 1892 rokiem”.
Dnia 1 lutego 1898 przystanek otwarto dla odprawy zwłok i żywych zwierząt. (1). W 1894 roku postawiono budynek dworca, który przetrwał ponad sto lat (4). Był murowany z cegły, bez specjalnych ozdobień. Podpiwniczony, środkowa część miała dwie kondygnacje, do tego dwie parterowe przybudówki w których mieściły się biura ekspedycji towarowej. Potem dobudowano do budynku od strony torów jeszcze nastawnię. Dwuspadowy dach pokryto papą. Usytuowany był po południowej stronie torów, na osi wschód-zachód. Z dworca wychodziło się bezpośrednio na jedyny peron, który zachował się najdłużej.
To usytuowanie dworca było bardzo dobrze uzasadnione. Tuż obok znajdowała się kopalnia Królowa Luiza pole Wschód (kop. Zabrze-Wschód) z dużą koksownią Poremba do 1930 roku i gęsto zabudowana i zaludniona Kolonia B, kwartał ulic zgrupowanych wokół kopalni z osią ulicy Lompy. Nie daleko były kopalnia i huta Pokój. Pociągi osobowe kursowały od Gliwic, przez Sośnicę, Zabrze-Południe (Guido) i tu zawsze kończyły bieg.
W czasopiśmie „Katolik” (2) z dnia 25 maja 1905 r. numer 61, znalazła się dość humorystyczna notatka że mieszkańcy Zaborza złożyli wniosek do dyrekcji kolei o ponowną zmianę nazwy dworca w Porembie na „Zaborze”. Powodem miał być projektowany nowy przystanek przy skrzyżowaniu torów z planowaną wówczas, a wybudowaną później drogą Bielszowice – Pawłów – Zaborze. Dyrekcja wyrażała podobno na taki przystanek zgodę, ten jednak nigdy nie powstał. Było by to więc przy istniejącym do niedawna przejeździe kolejowym na ulicy Piotra Skargi, koło ul: Sierakowskiego, przy byłej nastawni ZWK.
Również w 1915 roku donosił „Katolik” o problemach z nazwą dworca. A o co tym razem chodziło? Przeczytajcie sami. (2)
Związek Kupców z Zaborza ponowił to żądanie w 1924 roku. Także bezskutecznie. (1)
Przy ulicy Bielszowickiej 18, 300 metrów na wschód od dworca postawiono noclegownię dla kolejarzy. Budynek stał koło ogródków działkowych, w części dwukondygnacyjny, w części parterowy z poddaszem. W 1917 roku przebudowano go na kwatery dla pracujących tam jeńców wojennych. Wyburzono go ok. roku 1984. (1). Zgodnie z Książką Adresową dla miasta Hindenburg z 1928 roku w budynku tym zamieszkiwali pracownicy kolei, prawdopodobnie wszyscy zatrudnienie na dworcu Poremba. Byli to: Biela Winzent- zwrotniczy, Schmilowsky Robert-asystent, Schön Paul-starszy nadzorca zwrotniczy, Zdrzalek (Zdralek) August-robotnik torowy. Również dom numer 20 należał do kolei. Zamieszkiwało go trzech panów Jamborek, młodszy asystent kolejowy, praktykant kolejowy i technik budowlany. Także budynki na ulicy Broja strasse 2 i 4 (Lompy) były kolejowe. Ich mieszkańcy to: w budynku 2 maszyniści lokomotyw Büchner Rudolf i Hahn Paul. Pod numerem 4 Smikalla Sofie-wdowa i Zdrzalek Bernhard-pomocnik zwrotniczego.
Po podziale Górnego Śląska w 1922 roku stacja zyskała na znaczeniu, gdyż odbywała się na niej niemiecka kontrola celna dla ruchu towarowego. Poremba stała się niemiecką stacją graniczną dla ruchu towarowego.
Ruch na dworcu był znaczny. W 1926 roku odprawiono tu 37 996 pasażerów! (1)
Na stronie www.wirtualnaruda.pl znaleźliśmy ciekawe plany dotyczące dworców i przebiegu linii przez Porembę i Rudę Śląską Południową (Wolfgangweiche). Dwa pierwsze obrazują przemiany na dworcu Poremba w przeciągu 16 lat.
Pierwszy plan to całość i zbliżenie szkicu sytuacyjnego do budowy budynku magazynu i warsztatu przy dworcu Poremba. Na kilometrze 11,87 linii kolejowej Sosnitza – Wolfgangweiche – Friedenshütte. (Sośnica – Kopalnia Wolfgang – Nowy Bytom).
Sporządzono go w Królewskiej Dyrekcji Kolei w Katowicach. Budowla znajdowała się po wschodniej stronie przejazdu przez ulicę Piekarską / Bielszowicką, przy odgałęzieniu bocznicy do szybu „Schmieder”. Okrągła pieczątka gminy Zaborze i podpis jej naczelnika pana Rollnik noszą datę 17 sierpnia 1906 roku.
15 maja 1922 podpisano w Genewie polsko-niemieckie porozumienie regulujące podział Górnego Śląska. Granica przecięła linię między Porembą i Rudą Śląską Południową. Na stacji Poremba potrzebne były pomieszczenia dla niemieckich urzędników celnych.
Zadbano o to już wcześniej i świadczy o tym szkic z datą 27 marca 1922 z nagłówkiem „Urządzenie pomieszczenia na potrzeby urzędników celnych na dworcu Poremba”. Na ten cel wybrano budynek z planu powyżej. Lewa część budynku na rycinie zawierała kuźnię (widoczny zarys pieca), pod nią warsztat, a w środkowej części mieszkanie zapasowe. Prawą część zamierzano przebudować. U dołu arkusza plan sytuacyjny.
Pieczęcie: kontrola policji budowlanej i urzędu budowlanego w Rudzie z datą 27 marca 1922, oraz zarządu urzędu eksploatacji kolei w Gliwicach z datą 20 marca 1922.
Automobil na peronie dworca. W tle kościół św Jadwigi i budynki ulicy Piekarskiej.
(Zdjęcie pochodzi z wystawy o Zaborzu w „Galerii Cafe Silesia” organizowanej przez Muzeum Miejskie w Zabrzu).
W książce telefonicznej dla miasta Hindenburg z 1928 roku znajdujemy na stronie 87 zapis że na dworcu znajdowały się również pomieszczenia lub biuro fabryki wyrobów metalowych Waldemara Ossowkiego. Telefon 11-39.
Od momentu przejęcia władzy przez nazistów w 1933 roku rozpoczęto akcję zniemczania wszystkich polsko- brzmiących nazw miejscowości i według wszystkich źródeł niemieckich (3) 22 maja 1937 roku zmieniono wraz z nowym rozkładem jazdy nazwę dworca z Poremba na Hindenburg (Oberschlesien) Ost – Hindenburg (Górny Śląsk) Wschód. Przemysław Nadolski w publikacji (1) podaje datę 1936 rok.
W Urzędowym Spisie Dworców Deutsche Reichsbahn z roku 1933 nasz dworzec wpisany jest na 449 stronie jako: Poremba, dworzec III klasy, numer dworca 24 064, na linii Sosnica – Poremba nr. linii 623. Odział ruchu, trakcji i sygnalizacji dla stacji znajdował się w Gliwicach. W takim samym spisie z roku 1944 stacja nazywa się Hindenburg Ost (Wschód) nadal III klasy, na linii Gleiwitz Ost – Hindenburg Ost, po zmianie nazw dworców i miejscowości. Dodano jedynie skrót [OR ], czyli ohne Rampe – bez rampy. To pozwala nam stwierdzić że na stacji nie było wówczas rampy pozwalającej na załadowanie, lub przeładowanie towarów które takiej wymagały.
W 1939 roku Pan Kulig Wilhelm prowadził prawdopodobnie restauracje dworcową jako Bahnhofswirt, zawiadowcą stacji był niejaki Martin Janas (Ober-Bahnhofsvorsteher). A numer telefonu na Bahnhof w Porembie (wówczas Hindenburg-Ost) to 20 10.
Dworzec stanowił prawdopodobnie do 1945 roku osobną jednostkę administracyjną o nazwie ”Poremba, Bahnhof”. Wniosek taki można wyciągnąć z wiadomości na stronie kartenmeister.com (jedna z największych baz danych administracyjnych na świecie z naszym regionem), gdzie podano również ilość mieszkańców w 1905 roku, było ich 4. Również w książce adresowej 1938 podany jest osobno, tzn. nie leżąc przy żadnej ulicy. Miał więc również swój własny adres pocztowy.
(1) Publikacja Przemysława Nadolskiego pt: „Historia Kolei w Zabrze do 1945 roku” w „Kroniki miasta Zabrza” z 2010 roku.
(2) Czasopismo „Katolik” ze strony Śląska Biblioteka Cyfrowa. Nadesłał Rafał Tylenda.
(3) Między innymi: http://www.bahnstatistik.de/Direktionen/RBD_Oppeln.htm#Strecken
(4) Departament Eksploatacji Nieruchomości Polskie Koleje Państwowe S.A.
Dzieje od 1945 roku
Zaborze i Poremba w 1945 roku znalazły się w granicach Polski. Również infrastruktura kolejowa i dworzec przejęte zostały przez Polskie Koleje Państwowe. W czasie wojny nie było tu żadnych poważnych szkód. Stacja była nadal III klasy, adres : Ulica Lompy, lub według planu miasta przy ulicy Gazdy.
(Na mapie z serwisu mapy.orsip.pl z lat 1958-61 zobaczymy przy dworcu ulicę Dworcową. Jest to jedyne źródło które wymienia tam taką ulicę).
W nowej rzeczywistości, pod władzą „ludową” zmieniło się jednak wiele.
Dworzec otrzymał nazwę “Zabrze-Wschód”.
Przetaczały się tak jak wcześniej pociągi towarowe. Jednak ruchu osobowego nie objął już żaden stały rozkład jazdy. Odbywał się tylko okazyjnie, lub w wypadku awarii na szlaku głównym. Przytoczmy tu jeszcze raz relację pani Grażyny Białek, która pracowała na dworcu jako dyżurna ruchu: „Ruch osobowy wstrzymano prawdopodobnie w 1948 r. – to z opowiadań ludzi, którzy tam pracowali i już nie żyją. (?) Rozkład jazdy pociągów był gdy odbywał się ruch osobowy. Ruch osobowy po 1948 roku zdarzał się tylko w trakcie świąt państwowych, brygady robocze wojskowe pracujące na torach jeździły okresowo w kierunku Sośnicy i Rudy Wschodniej (dawniej Nowy Bytom). W późniejszym czasie w tych samych kierunkach jeździli więźniowie do robót na torach. Ponadto w razie przeszkód na szlakach Zabrze Główne lub Makoszowy pociągi tamtych relacji jeździły z Gliwic przez Sośnicę do Rudy Wschodniej przez Zabrze Południe (Guido) i Zabrze Wschód. Ruch pociągów był średni – linia drugorzędna”.
Budynek dworcowy wykorzystywany był nadal jako stacja towarowa, a także w innych celach. Wschodnia przybudówka (1) zaopatrzona w rampę która ciągnęła się wokół budynku aż do peronu była magazynem. Składowano węgiel (prawdopodobnie była tam jego sprzedaż), oraz przywożone w ramach corocznej „akcji ziemniaczanej” kartofle które można było tam odebrać. Piotr Herszowski: Jako małe dziecko spacerowałem tam z ojcem.
Potwierdza to również mieszkanka ul.Lompy w rozmowie z Piotrem: Jako małe dziecko jeździłam tam z rodzicami furą z końmi. Były tam podłużne magazyny,gdzie wydawano nam ziemniaki.
W środkowej części (2) znajdowała się poczekalnia, wykorzystywana później jako biura naczelnika stacji i kadrowe, jak i pomieszczenie socjalne. Stamtąd przechodziło się do dobudowanej od strony torów nastawni ZWS. Najpierw była ona w pełni mechaniczna, tzn: sygnalizację kształtową i zwrotnice przestawiano dźwigniami. Potem wprowadzono sygnalizację świetlną. Nastawnię przeniesiono w pobliże przejazdu kolejowego przez ul. Bielszowicką ok. 1977 roku.
Piętro środkowego budynku oraz zachodnią przybudówkę (3) wykorzystywano jako mieszkania dla kolejarskich rodzin. W środku mieszkali państwo Nawakowscy, w skrzydle państwo Grochowina i Przybysz. W latach 70-tych dobudowano przy wejściu na stacje w większości oszklony przedsionek.
Tuż za przejazdem kolejowym przy ulicy Piekarskiej w bezpośrednim sąsiedztwie dworca stał dom zamieszkiwany w latach 70-tych przez byłego naczelnika stacji w Makoszowach. Również przy przejeździe przez ulicę Lompy stały dwa budynki kolejowe zamieszkałe najprawdopodobniej przez pracowników stacji.
Jedno z pomieszczeń dworca zajmowali pracownicy „SRK” (Sterowanie Ruchem Kolejowym) zajmujący się utrzymywaniem i naprawą urządzeń sygnalizacji i sterownia.
Po drugiej stronie placu przed dworcem były jeszcze do niedawna ogródki działkowe. Na północ od dworca pętla tramwajowa.
Bywały też dni w których nasz dworzec stawał się centrum życia towarzyskiego dzielnicy. Opowiedział nam o tym Michał Wiejak:
„W latach 50. i 60. kopalnia „Zabrze” dla swoich pracowników hurtowo sprowadzała ziemniaki na zimę. Dostarczano je wagonami na bocznice dworca „Poremba”. Każdy pracownik, który je zamówił, dostawał numerek z pieczątka który uprawniał do ich odbioru . Dzień w którym wagony pełne ziemniaków przyjeżdżały rozpoczynał sezon “towarzyski”. Zawsze w tym dniu, dworzec ożywał gwarem i przekrzykiwaniem matek i żon górników, które ustalały harmonogram odbioru ziemniaków. Gdy już ustalono w którym dniu jakie numerki będą obsługiwane panie rozchodziły się. Ziemniaki były wydawane “za dnia” czyli od świto do zmierzchu i w dniach tych znowu toczono dysputy na tematy dowolne w mniejszych grupach, złożonych z kobiet, wozaków (furmanów) i koni oczekujących na swoją kolej. Dostarczane pod wskazany adres ziemniak wysypywane były na klepisko placu (podwórka). Bywało ze na placu leżało kilka kupek. Frajda to była dla dzieciaków które prześcigały się w wynajdywaniu ziemniaków o fantazyjnych kształtach. Po południu zazwyczaj, nad taką kupką ziemniaków siadała cala rodzina i skrupulatnie je przebierała, odrzucając okaleczone czy nadpsute. Zaś była okazja do integracji. Odrzucone ziemniak się nie marnowały oczywiście. Te obite pieczono wieczorem na ognisku. Te “nadgnite” zaś stanowiły pasze dla wszelakiej gawiedzi hodowanej w chlewikach w tamtym czasie”.
Trzy rodzinnie zdjęcia z 1959 roku. Dworzec stanowił godne tło na tą okazję.
Serdeczne podziękowania dla pana Michała Wiejaka z otwarcie dla nas domowego archiwum.
Ze „Spisu Abonentów Sieci Telefonicznej DOKP Katowice” z roku 1966 dowiadujemy się na stacji Zabrze Wschód znajdowały się następujące biura:
Zawiadowca.
Dyżurny ruchu posterunku odgałęźnego Zwk (Zabrze Wschód Kopalnia).
Dyżurny ruchu.
Ekspedycja kopalni Zabrze Wschód.
Biuro wagonowe i odprawy pociągów.
Ilość tych placówek świadczy o znacznym ruchu kolejowym na tej stacji w tych latach.
Kilkaset metrów w kierunku wschodnim od stacji przy przejeździe kolejowym przez ulicę Piekarską/Bielszowicką znajdowała się nastawnia ZWS. Przeniesiono ją tam z budynku dworca ok. 1977 roku. Zwrotnice obsługiwane były do końca mechanicznie, sygnalizację kształtową zastąpiono jednak świetlną i obsługiwano z pulpitu. Nastawnia mieściła się w zaadoptowanym pudle dwuosiowego wagonu osobowego postawionego na murowanym fundamencie. Poprzednio była tam budka dróżnika.
Co przywożono na stację? Ze wspomnień pani Grażyny Białek wynika że również drobnicę. Oprócz węgla i kartofli na potrzeby okolicznych odbiorców były to między innymi porcelana, papierosy, zabawki, alkohol itd. Do rozładunku wagonów zatrudniano więźniów i żołnierzy. Wagony z towarami podstawiano bocznicą pod wschodnią część budynku (1) gdzie była rampa. Pociąg jechał aż za ostatnią zwrotnicę dworca (rys. 9 na planie torowym) i cofał na bocznicę zakończoną kozłem pod budynkiem stacyjnym. (rys. 7 planu torowego, tor nr 5) Było to najczęściej 5-6 wagonów.
Jak opowiada Janusz Nowaczewski, maszynista który regularnie przejeżdżał przez stację, przywożono tam często zboże dla zabrzańskiego browaru. Ze stacji odbierano je ciągnikiem. Składowano je na dużym wyasfaltowanym placu przed dworcem.
Dzięki wytrwałym poszukiwaniom, Piotrowi Herszowskiemu udało się nabyć oryginalny, archiwalny dokument, schemat stacji kolejowej Zabrze Wschód. Rozrysowany jest on na długim arkuszu papieru o wymiarach 170 na 30 cm.
Najstarsza widoczna data na pierwszej stronie planu to 1987, najmłodsza 1992. W dużej prostokątnej pieczęci widnieje data 6 stycznia 1988. Wtedy przeniesiono obrazy sygnałowe z tarczy manewrowej na semafory wyjazdowe ze zdj. 9.
Obraz nr 3 to zachodni skraj stacji od strony Gliwic i przejazdu przez ulicę Piotra Skargi. Wraz z wzrastającą numeracją przesuwamy się w kierunku wschodnim. Jest to więc spojrzenie od północy, odwrotnie niż na normalnej mapie, tu południe jest na górze.
1. Nastawnia kolei wąskotorowej. 2. Wjazd wąskotorowy na teren kop. Zabrze. 3. Tor wąski szlakowy , u dołu bocznica z dworca wąskotorowego. 4. Tor linii 166. 5. Tor linii piaskowej.
1. Słupki kilometrowe. 2. Zwrotnice między którymi tor wąski przecinał tory normalne. 3. Stacja wąskotorowa. 4. Tor do lokomotywowni wąskotorowej wachlarzowej przy ulicy Węgielnej
1. Semafor wjazdowy na stację na kilometrze 3.860.
2. Posterunek przejazdowy (dróżnika) przy ulicy Lompy.
3. Szafka kablowa nr 106.
1. Bocznica wąskotorowa idąca ulicą Kalinową do szybu Miarki (Hermannschacht), zamknięta po wojnie. Niegdyś szlak do Orzegowa.
2. Semafor wyjazdowy na torze piaskowym.
3. Tarcza manewrowa.
4. Semafory wyjazdowe ze stacji.
Numeracja torów: 1. Linia 166. 2. Linia piaskowa. 3.Tor stacyjny. 4. Tor wąski. 5. Bocznica zakończona kozłem, najprawdopodobniej dochodząca wcześniej do rampy po wschodniej stronie budynku dworca. 6. Semafor wyjazdowy w kierunku posterunku Klara (tor piaskowy).
7. Budynek stacji z nastawnią ZWS.
Cały rejon nastawni ZWS po przeniesieniu.
1. Łącznica między torem PKP a piaskowym.
2. Nastawnia.
3. Przejazd z zaporami przez ulicę Piekarską/Bielszowicką.
4. Odgałęzienie do osadników kopalnianych.
1. Semafory wyjazdowe w kierunku Rudy Południowej.
Na zdjęciu numer 8 widoczny jest tor do osadników mułowych. Znajdowały się one na wschód od stojącego do 1970 między ulicami Ścieżka Górnicza a Racławicką kościoła ewangelickiego.
Na tym małym świstku papieru znajdziemy ślady historii Zabrza i Górnego Śląska.
Chodzi o węgiel i kolej żelazną, niegdyś motory rozwoju miasta i regionu. Z tego listu przewozowego wynika że w roku 1962 nie istniejąca już „Kopalnia „Zabrze” (Królowa Luiza) wysyła węgiel z nieistniejącej już stacji Zabrze-Wschodnie do Huty Szkła Okiennego w Kunicach Żarskich (obecnie dzielnica Żar). Obie, kopalnia i stacja mieściły się w dzielnicy Zaborze. Oprócz różnych szczegółów fachowych na liście widać owalną pieczątkę „PKP Zabrze-Wschodnie Ekspedycja Towarowa” i pieczątkę Kopalni Węgla Kamiennego „Zabrze” ulica Lompy. Ofiarodawcę tego zdjęcia proszę o kontakt, niestety zapomniałem kto nim był.
Andrzej Dutkiewicz.
Stacja Zabrze-Wschód była na tyle ważna w roku 1972 zatrudniała aż 40 pracowników. Niektórzy pochodzili z prawdziwych „kolejarskich klanów”, jak pani Janina Chwalczuk której „Głos Zabrza” w 1972 roku poświęcił ten oto artykuł za który bardzo dziękujemy pani Grażynie Białek.
Pani Grażyny nadesłała nam również kopie ze strony dowodu osobistego wzoru z lat Polski Ludowej, gdzie na ostatnich stronach znajdowały się adnotacje o zatrudnieniu. Na pieczątce przeczytać można „Polskie Koleje Państwowe, Stacja III klasy, Zabrze Wschód”.
Istnieje legenda że na stacji 29 marca 1978 wykoleił się parowóz Ty246-79, zerwał kozioł oporowy,na końcu toru i spadł z nasypu. Po zdarzeniu tym,został złomowany na miejscu gdyż żaden dźwig nie był w stanie go podnieść. Jednak w wyniku naszych poszukiwań ustaliliśmy że wydarzenie to miało miejsce na stacji w Makoszowy.
Zaczynały się lata 90-te, w kraju zmieniał się ustrój. Reformy szczególnie mocno dotknęły polską kolej. Dla przykładu liczba pracowników PKP w roku 1990 wynosiła 340 tyś a w roku 2001 zaledwie 152 tys. Rozpoczęto likwidację licznych linii kolejowych, zwłaszcza w najgęstszej sieci w kraju, na Górnym Śląsku. W latach późniejszych tj. w końcówce lat 90-tych. zaczęto zamykać kopalnie, huty i inne zakłady przemysłu ciężkiego korzystające z usług kolei uznając je za nierentowne. Tern los spotkał także pobliskie, korzystające z linii 166 kopalnie: Zabrze-Bielszowice ruch Poremba (Zabrze-Wschód) i rudzką Walenty-Wawel, oraz hutę Pokój.
Mamy dwie relacje na temat wyglądu dworca w ostatnich latach istnienia. Piotr Herszowski: Pamiętam betonowe duże kwietniki na peronie dworca.
Janusz Nowaczewski, maszynista wspomina: Utkwił mi w pamięci brzydki kolor na jaki był pomalowany, jakiś taki brudny ,wyblakły piaskowy.
Widać to na tych trzech zdjęciach do których dotarł Piotr. Są własnością zabrzańskiego malarza i kolekcjonera Józefa Jonika.
Ostatnia znana nam fotografia 2002 r.
Zdjęcie 1. z 2002 roku. Dworzec od strony ulicy dojazdowej.
Zdjęcie 2. z roku 1992 przedstawia dworzec widziany od strony Rudy Śl. Z lewej strony kadru widoczne są tor stacyjny i tor linii 166 na dość wysokich i chyba świeżo usypanych nasypach (jasny tłuczeń). Dalej w prawo leżą zelektryfikowany tor kolei piaskowej i resztki nasypu pod torem linii wąskotorowej. W tle kopalnia „Zabrze”, szyb V i sortownia.
Na fotografii 3. z roku 1995 wykonanej w odwrotnym kierunku, od strony Zabrza, widać peron odgrodzono płotem, dworzec był już nieczynny. Dochodził do niego jedynie tor bocznicy widoczny na planie dworca (nr 7). Tory są wyraźnie powyżej krawędzi peronu. W przybudowanym od strony torów pomieszczeniu była wcześniej nastawnia. Inne okna w skrajnej części zachodniego skrzydła budynku pozwalają przypuszczać że było ono przedłużone.
Wszystko czego już dziś nie ma, to od prawej familok przy ulicy Piekarskiej i semafor świetlny ze słupem trakcyjnym kolei piaskowej. Wzdłuż tego toru przebiega dziś ekran akustyczny Drogowej Trasy Średnicowej. Została jeszcze widoczna rura ciepłownicza, pod którą przejechać można było w tym miejscu przez tory. Nad tym strzeżonym przejazdem pieczę sprawowała mieszcząca się w pudle starego wagonu osobowego na podmurówce nastawnia ZWS, ten mały żółtawy domek na lewo od przejazdu. Dwa widoczne tory to linia 166 z Gliwic do Rudy i z lewej tor stacyjny dworca Zabrze – Wschód w Porembie którego teren widzimy. W tle szyby kopalni „Zabrze-Wschód”, powstałej jako „Kopalnia Królowej Luizy”.
Dworzec Zabrze-Wschód na mapach i zdjęciach satelitarnych serwisu ORSIP .
Są jeszcze dworzec i ulica Piekarska. 1996r.
Wraz z kopalnią Zabrze-Bielszowice. 1996r.
W trakcie budowy DTŚ , dworca już nie ma. 2009r.
Lata 80-te. Mieliśmy wtedy dworzec i kopalnię.
Ta sama mapa.
Mapa z roku 1960. Dworzec przy ulicy Dworcowej.
Rok 1901. Przystanek Poremba. (H. St. Poremba).
W latach prawdopodobnie 80-tych między pętlą tramwajową a torami i dworcem wybudowano magazyny i garaże dla firmy „Pollena”. Potem mieściła się tam firma ochroniarska „Impel” i parking strzeżony z garażami. Zdjęcia tego terenu przesłał nam Sławek Nadolski za co dziękujemy.
Jak poinformował nas Departament Eksploatacji Nieruchomości Polskie Koleje Państwowe S.A. w roku 1992 dworzec był już nieczynny. PKP korzystało jeszcze z pomieszczeń biurowych byłego już dworca, które ostatecznie opuszczono w roku 1998 roku. Po tej dacie budynek wciąż zamieszkiwany był przez kolejarskie rodziny. Ludzi tych przesiedlono potem w związku z planowaną budową Drogowej Trasy Średnicowej i likwidacją budynku.
Pod koniec 1999 r. rozebrano linie Gliwice Sośnica – Zabrze Pd. – Zabrze Wsch. – Ruda Śl. Pd. – Ruda Śl. Wsch. po której w ostatnich dziewięciu latach przejeżdżały prawie tylko lokomotywy luzem. Szczegóły w historii linii kolejowej tu………
Budynek funkcjonował dalej, w latach 90-tych była tam hurtownia zniczy nagrobnych, którą potem przeniesiono na ulicę Lompy, po czym ślad po niej zaginął. Na wyasfaltowanym placu wciąż składowano słód dla browaru. W 2001 roku był tam skład budowlany.
Ostatnią wzmiankę o dworcu Zabrze-Wschód, Hindenburg-Ost, Poremba, Zaborze B, otrzymaliśmy także z Departamentu Eksploatacji Nieruchomości Polskich Kolei Państwowych S.A.
W roku 2003 po 109 latach istnienia budynek uległ fizycznej likwidacji.
Co pozostało z dworca?
Oprócz wspomnień i nielicznych fotografii długo były to gruzy. Budynek wyburzono niezbyt skrupulatnie, tylko do poziomu piwnic. Piwnice pozostały i może kryją w sobie jakieś tajemnice! W roku 2015 widoczne były jeszcze krawędź parteru budynku i piwniczne okno. W krzakach potknąć się można było o krawędź peronu. Widać to na zdjęciach które wykonaliśmy w latach 2007 i 2015.
Dzisiaj jest to płaska połać na której stanie wkrótce wielki sklep.
Jest jeszcze kilka zdjęć leżącego tuż obok dworca przejazdu przez ulicę piekarską. Na dwóch pierwszych widać jeszcze domy na Piekarskiej i tor linii piaskowej. Na ostatnim stan z roku 2015.
Autorzy: Piotr Herszowski. Wiadomości ze źródeł niemieckich: Andrzej Dutkiewicz.
Składamy serdeczne podziękowania pani Grażynie Białek, długoletniej pracownicy dworca Zabrze-Wschód za bezcenne wspomnienia i zdjęcia.
Panu Januszowi Nowaczewskiemu, maszyniście który regularnie przejeżdżał przez stację za relacje z ostatnich lata istnienia dworca i pomoc w odczytaniu planu torów.
Panu Józefowi Jonikowi za zdjęcia budynku dworca i akwarelę.
Panu Andreasowi Kościelnemu za zdjęcie dworca z sylwetką kopalni „Zabrze”.
Panu Joachimowi Rochowskiemu za rodzinne zdjęcie przy dworcu.
Panu Michałowi Wiejakowi za zdjęcia i ciekawe wspomnienia.
Wszystkim którzy na NK.pl zamieścili tyle wspaniałych zdjęć starej Poremby.