,

Borsigwerk fotografie

 

     Przemysł.      Borsigwerk  O/S.


Fotografie  kopalń  „Jadwiga”,  „Ludwik”  huty  i  koksowni  zakładów  „Borsigwerk”.


2a

Artykuł retrospektywny z „Wędrowca Górnośląskiego” o pierwszym chyba w Zabrzu tak masowym zwolnieniu pracowników zamkniętej huty „Borsigwerk”. Katastrofa gospodarcza 1932.
Zdjęcia i tłumaczenie.

Hindenburg 4 maja 1935 r. „Der Oberschlesische Wanderer”. Nr. 105.
„Żadne gospodarcze wydarzenie nie odbiło się jak dotąd tak katastrofalnie na mieście Hindenburg, jak zamknięcie huty Borsiga. To nieszczęście dotknęło całą dzielnicę naszego przemysłowego miasta, gdyż wiele tysięcy jej pracowników pozostało naraz bez pracy. Odczuła to boleśnie gospodarka całego miasta. Cały nowoczesny zakład uległ zniszczeniu. Jego teren opuszczają codziennie długie pociągi z gruzem. Rozbiórka potrwa jeszcze dłuższy czas. Małą pociechą jest tylko, że kilkuset pracowników znajdzie jeszcze przy tym jakieś zajęcie”.
Hutę zamknięto w 1932 roku i zwolniono ok. 5000 zatrudnionych. Burzenie huty też na zdjęciu poniżej. Tłumaczenie:  Andrzej Dutkiewicz.     Materiał nadesłał: Rafał Tylenda.             12.12.2016

2
Nie tylko po 1990 roku wyburzano u nas przemysł. Los taki spotkał hutę Borsiga w Biskupicach już w 1932 roku. Najpierw w 1928 zlikwidowano wielkie piece. W trzy lata później całą hutę. Powodem tego kroku była coraz mniejsza opłacalność produkcji stali i chęć wykorzystania całego pola kopalni „Jadwiga” (Hedwigswunsch) na którego filarze ochronnym stała huta. Na prawo widoczny jeden z szybów kopalni „Jadwiga” (Albert?).
Zdjęcie z kolekcji własnej. 02.11.2016


Bild

Szyb Pułaski. Arnoldschacht.

Jest rok 1950.Trzech mieszkańców Biskupic pozuje do zdjęcia na łąkach w pobliżu ul. Trębackiej.W tle widać kościół Najświętszej Mari Panny. Przez biskupiczan nazywany „nowym”. Tuz za nimi znajdował się nieistniejący już szyb wentylacyjny kopalni „Jadwiga” (Hedwigswunsch). Szyb Pułaski (Arnoldschacht). Z prawej strony widać nowy budynek maszyny wyciągowej, wybudowany w 1946 r. w trakcie pogłębiania szybu do poziomu 496 m. Tuż obok jest budynek wentylatorów. Z lewej strony widzimy budynek starej maszyny wyciągowej oraz

budynek nadszybia. Mniej więcej na wysokości łokci tych dżentelmenów widać poziomą linie, to nic innego jak rzeka Bytomka. Rzeka często wylewała, co stwarzało zagrożenie dla szybu i okolicznych domów. Dlatego na przełomie lat 70/80 zaczęto sypać wały przeciwpowodziowe. Szyb zlikwidowano ok.1997 r.
Zdjęcie i opis: Piotr Herszowski.                                                             16.01.2016